Tworzymy rodzinę patchworkową z dziećmi moimi i mojego partnera. Początki wspólnego mieszkania były bardzo trudne, dzieci nie dogadywały się ze sobą, ja z pasierbami też nie, do tego robiłam wszystko, żeby nie być “złą macochą”. Rozmowy z Panią Martą bardzo mi pomogły – nauczyłam się radzić sobie z trudnymi sytuacjami, poczułam się dobrze jako macocha, poprawiłam relacje z pasierbami. W domu zrobiło się spokojniej.

Paulina